Andżela przyniosła odpowiedź od Klientki. Trudno w to uwierzyć, ale... MAM SZANSĘ! Oczywiście warunki zatrudnienia są mniej korzystne, niż na początku. Jednak wciąż jest to bardzo interesująca propozycja. Tylko... dlaczego kurwa akurat teraz, kiedy jesteśmy dosłownie o krok od rozwiązania zagadki?! I co ja zrobię z Cerberem?
Będę grać na zwłokę. Zawsze można przecież rżnąć głupa, że list nie doszedł, poczta nawaliła itp. Nie lubię tego i taj jak bohaterka „Dwóch spotkań z diabłem” brzydzę się kłamstwem. Czy mam jednak inne wyjście? Nie odpuszczę przecież śledztwa w takim momencie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz