motto:

"Tutaj wszystko pochodzi z wnętrza. Musi się zacząć głęboko w środku, a potem rozrastać się i rozrastać. Wtedy naprawdę zachodzą zmiany."

David Lynch "W Pogoni Za Wielką Rybą"

piątek, 22 kwietnia 2016

Śledztwo stosunkowo legalne

W wyniku rozlicznych legalnych i he, he... stosunkowo legalnych działań udało mi się dotrzeć do całkiem nieźle (o dziwo!) zabezpieczonego dowodu rzeczowego, czyli drenu medycznego znalezionego na miejscu zbrodni. Zabezpieczony nie oznacza jednak zbadany. Cudem udało mi się wysłać dren do laboratorium. Czuję, że coś tu śmierdzi. Że ktoś - ONI! świadomie sabotują śledztwo. Próbują kurwa coś przede mną ukryć!
Nika o niczym nie wie. Skoro nie uznaje nudnych, tradycyjnych metod, nie mam zamiaru jej w swoje nudne, tradycyjne śledztwo wtajemniczać.
Zresztą... nie wykluczam, że pozostaje pod ICH wpływem. Ja rozumiem, że trzeba rozmawiać z mieszkańcami, że można w ten sposób zdobyć wiele cennych informacji, ale ona stanowczo przesadza. Biega z kawki na herbatę. Z herbatki na kawę. Raz była nawet... na chrzcinach!!! Z wszystkimi się kumpluje. Skutek jest taki, że straciła dystans i zawierzyła jakimś pierdolonym oszustom. Myśli, że skoro przestali ją sekować, to znaczy, że jej sprzyjają. A chuj!
Tiaaa... trudno nie ulec dusznej, zwodniczej atmosferze tego miasteczka. Ale ja się nie dam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz