Ponoć Sanders skontaktowała się z jakimś znajomym Niki i przekazała informację, że zamierza przyjechać do X.
Kiedy?
Nie wiadomo.
Czy to była na pewno ona?
Tego również nie wiadomo.
P.S. Powoli powracają wspomnienia. Pokój Dominiki Sanders, gdy była dorastającą dziewczyną. Pełen szkiców, kartek zabazgranych niewyraźnym pismem, szafką (czy burkiem?) pomalowaną osobiście przez Dominikę na kolor manganowego błękitu i rysunkami na ścianach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz