motto:

"Tutaj wszystko pochodzi z wnętrza. Musi się zacząć głęboko w środku, a potem rozrastać się i rozrastać. Wtedy naprawdę zachodzą zmiany."

David Lynch "W Pogoni Za Wielką Rybą"

poniedziałek, 22 lutego 2016

Damian

 Mijają kolejne dni intensywnej pracy (wolę ich nie liczyć). Zabrakło nawet czasu na wpisy na bloga. A ja wciąż nie mam punktu zaczepienia. List nie wyjaśnił zbyt wiele. Wciąż nie wiem kim jest Andrzej i wciąż, mimo pewnych poszlak, nie udało mi się ustalić danych nadawcy.
Odcisk z kojca wciąż niezidentyfikowany.
Równolegle badam kilka innych nie mniej mgławicowych tropów.
Co gorsza zaczynam tracić i tak mocno nadwątlony obiektywizm. A to przecież najważniejsze w mojej pracy. Wsiąkam w miasteczko. Snuję się samotnie po wąskich uliczkach. Gromadzę materiały. Sterta papierzysk na biurku rośnie, a ja wciąż nie mam się czego chwycić. Wszystkie poszlaki są niekonkretne jak strzępy najbardziej absurdalnych snów, a wszyscy podejrzani bez zarzutu? Właściwie to w ogóle nie ma poszlak. Ani podejrzanych. W X mieszkają wyłącznie nienaganni obywatele.
Nie licząc naturalnie Damiana. On jeden pasuje do roli zbrodniarza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz